🎐 Wymówki By Nie Iść Do Szkoły

Zobacz nowy film z kanału WAKSY który przedstawia co można zrobić by nie iść do szkoły i przedłużyć sobie wakacje, koniecznie sprawdź. Przejdź do treści czwartek, 16 listopada, 2023 Wymówki, by nie iść na wesele: podróż swoich marzeń. Oczywiście zawsze będzie to zależało od tego, z jakim wyprzedzeniem powiedzą Ci, że biorą ślub i że jesteś zaproszony, ale i 1.4K views, 26 likes, 11 loves, 8 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Ksiądz z osiedla: Jaki mieliście, bądź macie wymówki, żeby nie iść W poniedziałkowy ranek Tomek zaczął szukać wymówki, by nie iść do szkoły. Nie udało mu się to jednak, gdyż jego ciotka go zdemaskowywała za każdym razem i kazała mu pójść do szkoły. W drodze do szkoły chłopiec spotkał swojego przyjaciela- Huckleberry’ ego Finna. Tomek dał mu w zamian za kleszcza swój ząb. Komisje wyborcze urzędują w placówkach oświatowych. Niestety w Polsce szkoły w większości nie mają wygodnych, wyeksponowanych podjazdów dla rodziców, które można by wykorzystać do efektownego zajechania na wybory. Mimo to zalecamy zaparkowanie jak najbliżej wejścia do komisji wyborczej. Powody są dwa. Co zrobić żeby nie iść do szkoły. Ps.ogurki z mlekiem nie działają ,zimny prysznic nie działa ,symulowanie nie działa próbowałam nawet kiełbasy z serkiem truskawkowym nic a i ziemniak surowy nic Jakieś pomysły:( Każdy miewa dni, kiedy za żadne skarby nie ma siły i ochoty podnieść się z łóżka i iść do pracy. Niestety nasz szef na pewno nie będzie zadowolony, jeśli zrobimy sobie wolne bez Jakiej wymówki można użyć gdy się nie chce zjeść zupy? 2010-07-24 12:44:12; Co powiedzieć rodzicom, jakiej wymówki użyć? 2011-01-25 19:14:55; Jakiej wymówki użyć, żeby nie musieć iść na spotkanie ze znajomymi? ( ╹ ╹) 2020-07-05 18:43:02; Jakiej wymówki użyć by nie iść na urodziny do koleżanki? 2012-10-09 21:02:29 Jakie stosujesz wymówki żeby nie iść do szkoły? 2012-04-21 14:30:49 Jakieś wymówki żeby nie iść do szkoły ? 2011-03-22 19:42:58 Potrzebuję wymówki , żeby nie iść na urodziny znajomego. 2016-04-10 19:37:31 E0Hqpb. Poszukiwanie wymówek, by spóźnić się do szkoły, było praktykowane od dziesięcioleci jako tradycyjny rytuał. Oto 10 najlepszych pomysłów. Niezależnie od wieku, wyznania czy regionu uczniowie przynajmniej raz w życiu są winni spóźnienia na zajęcia. Zwykle zdarza się to wielu osobom każdego dnia, co prowadzi nas do potrzeby bardziej kreatywnych i skutecznych pomysłów na wymówki, które mogą pomóc uniknąć tragicznych konsekwencji spóźnienia . Poniżej znajduje się zbiór kreatywnych i bardziej przekonujących wymówek, które mogą okazać się przydatne w potrzebie. 1. Bądź miły i pomocny potrzebującym Pomaganie komuś w tarapatach, gdy ktoś może być starszą kobietą próbującą przejść przez ulicę lub mającą trudności z noszeniem artykułów spożywczych. A jeśli Twoim nauczycielem jest pies, zawsze możesz przywołać historię o psie, w której byłeś zajęty karmieniem głodnego psa lub zabrałeś psa do weterynarza na kontrolę. Chociaż nie możesz używać tej wymówki dość rutynowo, ale z pewnością będzie skuteczna. 2. Typowy problem z drzemką Zawsze możesz winić swój przeklęty alarm za późne budzenie. Nie będzie ani jednej osoby, która nie przejmowałaby się swoimi zegarami. Więc nauczyciel na pewno kupi twoją wymówkę. 3. Schronisko dla krótkowzrocznych Chociaż dotyczy tylko tych, którzy mają problemy ze wzrokiem, ale jest bardzo realistyczny. Możesz usprawiedliwić zgubienie okularów, co ostatecznie doprowadziło do serii katastrofalnych wydarzeń, spóźniając się na zajęcia. 4. Smutne niebo Chociaż zła pogoda zawsze powodowała problemy, zawsze może okazać się dla Ciebie skuteczną wymówką. Być może zostałeś uwięziony we mgle, zdmuchnięty przez wiatr lub nawet ugrzęzłeś w śniegu. Warunki pogodowe zawsze faworyzują Cię w wymówkach, pod warunkiem, że pogoda jest rzeczywiście straszna. 5. Błąd w odzieży Każdy instytut przestrzega określonego zestawu ubiór dla swoich uczniów. Więc być może nie zastosowałeś się i zdałeś sobie sprawę z tego w połowie drogi do college’u, dlatego musiałeś przenieść się z powrotem do domu, aby dostać odpowiedni opatrunek. 6. Karta wyrazy współczucia Chociaż złamanie kości nie byłoby zbyt atrakcyjnym pomysłem, aby mieć pretekst do spóźnienia, ale jeśli możesz po prostu spróbować założyć bandaże lub nawet plaster, biorąc pod uwagę powagę sytuacji, możesz zawsze można uzyskać przychylną przewagę. 7. Niespodziewana przyjemność Być może nie jest popularnym pomysłem w Twoim kręgu znajomych, aby być przyjemnym dla nauczyciela, ale dawać mała gratka dla nauczyciela po spóźnionym przybyciu na zajęcia z pewnością doda Ci uroku i uchroni Cię przed wszelkimi krzywdami. Pokaż się z ulubionym czasopismem lub czekoladą, a nawet z wiadomościami, które mogą ich zainteresować. 8. Obwiniaj ruch Utknięcie w korku jest zawsze bardzo irytujące, ale zawsze może okazać się jedną z legendarnych wymówek spóźnienia się do szkoły. Utknięcie w korku, zwykle w godzinach szczytu, jest zdecydowanie problematyczne dla każdego. Twój nauczyciel z pewnością rozważy to szczerze. 9. Ups … Mój stary samochód znowu to zrobił Twój samochód się zepsuł i musiałeś iść na uczelnię lub uniwersytet przez całą drogę. To może nie zadziałać, jeśli przyjedziesz autobusem. W takim przypadku możesz winić kierowcę autobusu za to, że zostawił cię celowo z powodu urazów, jakie do ciebie żywi. 10. Złap nauczyciela Jeśli wśród znajomych jesteś znany ze swojej dowcipnej natury, zawsze możesz wykorzystać to na swoją korzyść w takich sytuacjach. Spróbuj stworzyć naprawdę zabawną historię, w której mogłeś wpaść w zakrzywienie czasu i cofnąć się w czasie, noszenie Stetsona doda Ci przewagę. Albo wpadłeś na kosmitów z Marsa, którzy mają trudności ze znalezieniem właściwych kierunków na Ziemi, dlatego pomogłeś im jako pokojowy i gościnny mieszkaniec Ziemi. Takie wymówki będą pomocne tylko wtedy, gdy jesteś dość przekonujący i pewny swojego tonu podczas wymówek swoim nauczycielom, w przeciwnym razie możesz zostać ofiarą i ponieść skrajne konsekwencje. Mój parking na osiedlu był tak zastawiony że nie dało się wyjść z osiedla :D xD -Autobus, którym jechałam/łem do szkoły, wpadł w poślizg i... dachował. (wersja katastroficzna. Proszę nie używać podczas lekcji z nauczycielami o „słabym sercu”)- Budzik za cicho dzwonił! (wersja tradycyjna)- Elka, ta z sąsiedniej klasy, podstawiła mi nogę na korytarzu i wywinąłam/łem orła (wersja dla przysłowiowych „mięczaków”)- Zawsze tak się zaczyna mój zły dzień (wersja dla pesymistów)- Fryzura, którą właśnie prezentuję, jest bardzo czasochłonna (wersja dla dbających o siebie)- Chodnik nagle zapadł się pode mną i do szkoły musiałem dojść kanałami (wersja fantastyczna)- Mama zezwoliła mi na dwa spóźnienia miesięcznie (wersja dla „maminsynków”)- Grom z jasnego nieba uderzył niespodziewanie w mój dom (wersja dla burzliwych)- Huśtawka nastrojów nie pozwoliła mi dojść o czasie do szkoły (wersja dla depresyjnych)- Kiciuś sąsiadki miauczał całą noc i dopiero nad ranem przysnęłam/ąłem (wersja dla wiecznie ziewających)- Włosy staną pani/panu dęba, gdy opowiem co się stało (wersja dla początkujących aktorów. Ps. Jeśli korzystacie z tego usprawiedliwienia już możecie zapisać się do koła teatralnego.)- Odezwał się we mnie mały leniuszek.! (wersja dla odważnych)- Łapiąc głęboki oddech, zakrztusiłam/łem się muchą i długo dezynfekowałam/łem przełyk (wersja dla higienistów)- Żaba wskoczyła mi do plecaka i nie chciała dobrowolnie wyjść stamtąd (wersja dla płazonielubnych)- Tygrys mnie gonił (wersja dla przyjaciół zoo)- Niezidentyfikowany obiekt latający wylądował przed moim domem (wersja fantastyczna)- Prąd mnie popieścił przy robieniu tostów na śniadanie (wersja dla samodzielnych )- Udar słoneczny pomieszał mi szyki (wersja dla wielbicieli słońca)- Skórka od pomidora osiadła mi na żołądku i musiałam/łem zmusić ją do wyjścia (wersja dla wielbicieli warzyw w szczególności pomidorów)- Racjonalnym usprawiedliwieniem mojego spóźnienia jest jego brak (wersja dla intelektualistów)Najlepsze :D xD Paluszek i główka to szkolna wymówka – jak to kiedyś ktoś mądry powiedział. Dziś jednak skupimy się na pozostałych wymówkach, zaczynając od drobnych kłamstewek, a kończąc na… sam zobaczysz. Oj będzie się działo!#10. Na legalu Na początku było słowo, takoż i od niego zaczniemy. Przed nami Słowo Mocy, które niejednego już wyrwało ze szponów zagłady, czyli sławetne „eNPe” przy wywołaniu do odpowiedzi (zakładając oczywiście, że prowadzący zezwala na takie koła ratunkowe). Czasem nauczyciel każe zgłaszać nieprzygotowanie na początku lekcji, ale i na to jest sposób: cała klasa po otwarciu sali rzuca się na swoje miejsca, wykrzykując jeden przez drugiego „Sorko/Sorze, enpe!” Na pewno tego nie ogarnie, a gdy zechce nas później pytać, możemy spokojnie rozkoszować się zwycięstwem, oświadczając: „ale przecież zgłaszałem NP.”Stopień trudności: 1/10#9. Ja wiem co się stało – autobus się zepsułZdarzyło ci się kiedyś zaspać na lekcje? Z pewnością. Pamiętaj, że autobusy i pociągi czasem nawalają i lubią się spóźniać. Skorzystanie z takiej właśnie wymówki, to jak zabranie dziecku lizaka. Nauczyciel wie, że kłamiesz, ale najzwyczajniej w świecie nie będzie mu się chciało sprawdzać rozkładów jazdy, żeby ci to udowodnić. Uwaga: nie zaleca się stosowania tej wymówki na ostatniej lekcji. Stopień trudności: 2/10#8. Och, jak boli…Co, jeśli nie chce się nam notować? Metoda być może i na lenia, ale sprawdzona i skuteczna. Należy tylko wymyślić wiarygodną historyjkę i znaleźć wygodny temblak. No i ręki nie pomylić, bo nauczyciel może pamiętać, że ty akurat jesteś leworęczny! Bułka z trudności: 3/10#7. WyzwolicielkaW tym przypadku musimy włożyć więcej wysiłku w oczekiwany efekt. Świetnie nadaje się do tego sławetny proszek z Zozoli, którym można podrasować sobie oczy. Z czerwonym, załzawionym ślepiem zgłaszamy się z niecierpiącą zwłoki potrzebą odwiedzenia higienistki. Można nawet nie wracać do końca lekcji. Jakby co, to higienistka wyszła do sklepu i poszliśmy jej trudności: 4/10#6. Pogawędka z muszląTutaj szanse mamy połowiczne, zależnie od płci nauczyciela. Najpierw wychodzimy do ubikacji. Po dłuższym pobycie prawdopodobnie przyjdzie po nas posłaniec, co nie stanowi problemu – będzie po naszej stronie. Posłaniec wróci z informacją, że właśnie mamy jakiś problem z żołądkiem i wymiotujemy. Tu właśnie pojawia się problem płci – jeśli nauczyciel jest facetem, może sam pójść do męskiego i to sprawdzić, bo do babskiego się nie odważy. Adekwatnie po stronie przeciwnej. Stopień trudności: 5/10#5. WykopkiDziś już zanikająca tradycja, jednak jeszcze paręnaście lat temu rzecz święta. Powiedzieć, że miało się wykopki, to tak, jakby powiedzieć, że żona rodziła. Bywało nawet tak, że jeden dzień był wolny specjalnie na tę okazję! Uwaga: wymówka nie zadziała w trudności: Zależnie od pory roku: od 1/10 do 11/10 (średnio 6/10)#4. FałszerstwoPisanie zwolnień – tutaj zaczynają się schody. Podejmować się tego zadania powinny tylko te osoby, których pismo nie jest wypadkową biegunki, atramentu, 4chana i trzęsienia ziemi w jednym. Nie stosować tej metody, jeśli dosyć często przynosi się od rodziców podpisane uwagi – to by była bezczelność. W innym przypadku powinno zadziałać, pod warunkiem, że umieści się na zwolnieniu dokładną datę i nie da sobie tej karteczki odebrać (data powinna do tego zniechęcić, bo będzie wiadomo, że nie wykorzystamy tego właśnie zwolnienia ponownie).Stopień trudności: 7/10#3. Strażak łobuzCzasem, kiedy zawodzą środki dyplomatyczne, można odwołać się do mniej wysublimowanych sposobów. Synchronizując z kolegami odkręcenie gaśnic (najlepiej proszkowych) na wszystkich piętrach, nie tylko unikniemy obiecanego na następną lekcję sprawdzianu z całego semestru, ale wyświadczymy też przysługę wszystkim innym klasom. Ewakuacja i powrót do normalności zajmie ok. 2 godzin. To w zupełności wystarcza i zadowala każdego. Podstawowy warunek, to nie dać się złapać, bo może się to skończyć przegapieniem kilku dobranocek, a tego byśmy nie chcieli, prawda?Stopień trudności: 8/10#2. Na chamaMetoda tylko dla odważnych, mających cojones (czyt. kohones) wielkości melonów. Po prostu wstajemy, pakujemy się i bez słowa wychodzimy. Jeśli nauczyciel spyta się gdzie idziemy, odwracamy się w drzwiach i mówimy: „na dziś dość.”Prawdopodobieństwo dostania uwagi, zaproszenia rodziców do szkoły i obniżonego zachowania jest astronomicznie wysokie. Ale sława, mości obywatele… Sława pozostanie na trudności: 9/10#1. Szczerość„Nie chciało mi się”, „nie lubię tego przedmiotu”, „nie lubię pana”, „popiliśmy wczoraj z kumplami” czy zalatujące tragizmem „mama mnie nie spakowała”. Słabe usprawiedliwienia, prawda? Człowiek chciałby czasem być szczery, ale mu nie pozwalają lub wręcz utrudniają. Szczerość nie jest w szkole zbyt ceniona, bo jak się jednemu odpuści, to zaraz nikomu nic się nie będzie chciało. Dlatego właśnie cenione jest bajkopisarstwo i ćwiczenie wyobraźni podczas wymyślania wymówek. Prawdy należy używać tylko w sytuacji krytycznej!Stopień trudności: Absolutne 10/10A Wy z jakich wymówek najczęściej korzystaliście? Podzielcie się z nami swoimi opowieściami o wielkich ucieczkach i nieuwzględnionych tu usprawiedliwieniach

wymówki by nie iść do szkoły